Ta książka wywołuje efekt „wow”. Wielkoformatowa, z zapierającymi dech w piersiach ilustracjami Emilii Dziubak. Niesamowita jest też treść. „Co budują zwierzęta?” pokazuje niezwykłe budowle w świecie przyrody oraz wiele mało znanych ciekawostek o zwierzętach. Do ideału brakuje jedynie bardziej przystępnej formy tekstu.

Mamy w naszej kolekcji inną przyrodniczą książkę Emilii Dziubak „Niezwykłe przyjaźnie w świetle roślin i zwierząt”. Równie klimatycznie zilustrowana, bardzo ją lubimy i często wracamy. „Co budują zwierzęta” wizualnie wyglądają jeszcze bardziej spektakularnie. W odróżnieniu od poprzedniej, ilustracje są bardziej realistyczne, a więc nie znajdziemy tu już np. roślin z oczami, jak to było w „Niezwykłych przyjaźniach”.

„Co budują zwierzęta” graficznie kojarzy mi się ze starymi rycinami przyrodniczymi. Dominuje kolorystyka ciemnobrązowa, elegancki styl i mnóstwo detali. Każda strona jest niezwykła i budzi podziw. To dla tych ilustracji warto mieć tę książkę!

Temat jest bardzo ciekawy. Konstrukcje budowlane przybliżone w tej książce autentycznie mnie zadziwiają. Nie miałam wcześniej świadomości, że przedstawiciele świata zwierząt są tak utalentowani. O większości opisanych faktów nie miałam wcześniej pojęcia. Ba, nie znałam wielu z pokazanych tu gatunków. A praktycznie na każdej stronie napotykamy jakieś zaskakujące ciekawostki.

Jedyna rzecz, której mi tu brakuje to przystępniejsza formuła tekstu. Mimo szalenie ciekawej treści, ta encyklopedyczna forma szybko nuży. Dlatego próbuję trochę opowiadać swoimi słowami, dopowiadać, zmieniać. Czytamy też po trochu, po jednej, dwóch rozkładówkach. Właściwie to ostatnio nasze wieczorne czytanie zaczyna się właśnie od tej książki.

Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za możliwość zrecenzowania książki.

Co budują zwierzęta? Emilia Dziubak, 64 s., oprawa twarda, Nasza Księgarnia 2020