„Dziadek do orzechów” to pięknie zilustrowana karcianka w świątecznym klimacie. Wcielimy się tutaj w konstruktorów zabawek. Wygrywa ten, kto ułoży najwięcej dziadków w tym samych kolorze i zbierze najwięcej orzechów. Gra ma proste zasady, ale wymaga nieco kombinowania.

„Dziadek do orzechów” posiada trzy poziomy trudności. Z moją czteroipółlatką gramy w najprostszy. W skrócie, polega on na ułożeniu pięciu zestawów dziadków w jednym kolorze. Takie zasady są do ogarnięcia na ten wiek, gorzej jednak z planowaniem ułożenia kart czy wyborem najlepszego zestawu. Dlatego pudełkowa sugestia 6+ wydaje mi się adekwatna.

W trudniejszej wersji gramy na punkty – orzechy, a stworzenie jednokolorowych zestawów jest premiowane bardziej. Do gry wchodzą też prezenty. W najtrudniejszej wersji rola prezentów rośnie i połączona jest ściślej z układanymi zestawami.

Z pozoru tylko to prosta układanka, która polega na 1. układaniu kart w rzędach (jedna zakryta, pozostałe odkryte), 2. wybieraniu zestawów z kolumn, 3. Układaniu dziadków. Ale w rzeczywistości jest kilka rzeczy, których trzeba pilnować i całkiem sporo strategii do wyboru.

Na przykład kolejność wybierania zestawów ma znaczenie i będzie miało wpływ na strategie, którą wybierzemy na wcześniejszym etapie. Czy możemy otwarcie przygotowywać sobie najlepszy zestaw, czy trzeba będzie go zakamuflować, aby nam nikt sprzed nosa go nie sprzątnął. Kolejny punkt, blefowanie. Czy karty, które zakrywamy, to te, które najbardziej pasują nam czy współgraczowi. A może są nikomu niepotrzebne? Stopień interakcji. Czy staramy się zmaksymalizować własne punkty, czy popsuć szyki przeciwnikowi. I wreszcie kalkulacje, co się bardziej opłaca i jest najlepiej punktowane.

Podoba mi się ta gra. Duże znaczenie ma piękna grafika, kolory i świąteczny klimat. Pomysł też jest fajny, a różne urozmaicenia i trzy poziomy trudności pozwalają dopasować grę do dość szerokiego przedziału wiekowego. Grało nam się bardzo przyjemnie. Jedynie nieco męczące jest pilnowanie kolejności ruchów w poszczególnych turach. Szkoda też, że pudełko nie ma jakiejś przegródki na oddzielenie kart nie biorących udziału w wybranym wariancie gry.

Dziękuję za możliwość zrecenzowania gry „Dziadek do orzechów” księgarni Tania Książka.

Duży wybór innych gier planszowych w tej księgarni znajdziecie w dziale gier dla młodszych i starszych.

Dziadek do orzechów, gra karciana, Jan Madejski, Agata Zarzycka, wiek: 6+, 2-4 graczy, Zielona Sowa 2020