„Kłębuszki” okazały się dla nas niemałym wyzwaniem. Choć mam już wprawę w upraszczaniu reguł do nieco młodszych graczy, to tu zadanie okazało się nieco trudniejsze.
W grze jesteśmy kotkami, które trochę psocą, ale przede wszystkim starają się pomóc Pani Lukrecji i przynieść jej jak najwięcej kłębków wełny. To z nich wyczaruje ona cuda – szaliki, czapki, swetry. Liczy się nie tylko ilość tych kłębków, ale też zestaw kolorów, bo przecież każdy wyrób ma swoje wymogi w tym zakresie.
W pudełku Kłębuszków znajdziemy całe mnóstwo różnych elementów: karty, kartoniki, żetony. Mimo wszystko przygotowanie do rozgrywki idzie dość sprawnie. Różne kształty i wielkości elementów ułatwiają sprawne sortowanie. Główne obszary gry to rozłożone kartoniki łupów i karty zamówień.

W pierwszej fazie rywalizujemy o najlepsze kłębuszki. Po prosu kładziemy na nich (kocie) łapy. A właściwie to wykładamy żetony na styku dwóch kart. Wygrywa ten, kto położy na kartoniku najwięcej kocich łap, z tym, że jest tu dodatkowa komplikacja z ulubionymi kolorami kociaków.
Kiedy już zdobędziemy swoje łupy, trzeba będzie trochę pogłówkować do jakich zamówień najlepiej pasują i które przyniosą nam najwięcej punktów.
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że gra polega na rywalizowaniu o surowce i wymianie ich na wyroby gotowe.

„Kłębuszki” przeznaczone są dla dzieci od 6 lat i miałam nadzieję, że uda mi się uprościć zasady, by dostosować je do czteroipółlatki. Pierwsze próby jednak nie były łatwe i jeszcze trochę poczekamy na bardziej świadomą grę. Myślę więc, że sugerowany wiek 6+ jest tu adekwatny, młodsze dzieci mogą nie mieć pełnej satysfakcji z rozgrywki.
Ilustracje są w porządku, sympatyczne kotki i żywe kolory spodobają się dzieciom. Temat został fajnie wybrany i dobrze się łączy z mechaniką. Czyli łapanie kłębuszków i zamiana na gotowe wełniane ubrania. A elementy odpowiednio podkreślają ten klimat.

Warto dodać, że Kłębuszki zawierają jeszcze rozszerzenia: „Kocurek Gburek” i „Kot ogrodnika”, które wprowadzają negatywne interakcje. Ponadto w instrukcji znajdziemy propozycję alternatywnej punktacji oraz dodatkową wersję dla 2 osób. Dzięki temu, możemy swobodnie manewrować poziomem trudności podnosząc ją do odpowiadającego nam poziomu.
Kłębuszki to całkiem przyjemna gra logiczna, przy której nieco trzeba wysilić szare komórki. Warta wypróbowania, a dla wszystkich zapalonych kociarzy po prostu „must-have”.
Za możliwość zrecenzowania gry dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa.






Kłębuszki, Anna Sobich-Kamińska, Justyna Karaszewska, gra planszowa, wiek 6+, 2-4 graczy, Zielona Sowa 2020