Komiksy

Myszart w Wenecji (komiks) – recenzja

Myszart w Wenecji komiks

Doprawdy oryginalne to dzieło. Myszart w Wenecji to komiks stylizowany pod czasy Mozarta (podobieństwo nazwisk nie jest wszak przypadkowe). Ilustracje kipią barokowym przepychem, przedstawiają historyczną scenerię i dawne kostiumy. Ba! Nawet w dialogach używany jest archaiczny sposób wysławiania się.

Komiks zaczyna się niewinnie, ale zaskakuje później mrożącą krew w żyłach „przygodą”. I choć ostatecznie wszystko dobrze się kończy, rekomendowałabym go raczej starszym dzieciom. Na moją czteroipółlatkę jeszcze z parę lat poczeka.

Myszart w Wenecji to druga część serii komiksów o muzykalnej myszy, ale dla nas to pierwsze spotkanie z tą postacią. Myszart udaje się do Wenecji na zaproszenie Pana Sassina aby zagrać koncert w jego pałacu. Pobyt w mieście jest intrygujący, tym bardziej, że przypada na czas karnawału. Co jednak może wyniknąć z wizyty słynnej myszy w pałacu potężnego kota…

Niesamowite, szczegółowe i pełne przepychu ilustracje przypominają osiemnastowieczne malarstwo. Do tego mamy jeszcze widoki Wenecji, wręcz jak z pocztówek. Nie da się odmówić klimatu tej pozycji.

Nie jest to jednak sielska historia, przeżyjemy tu chwile grozy. Pan Sassin okazuje się być czarnym charakterem, a Myszart ledwo uchodzi z życiem.

Dodam tu jeszcze, że komiks jest wydany niezwykle elegancko, w twardej oprawie, na błyszczącym papierze.

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość zrecenzowania komiksu.

Myszart w Wenecji, Thierry Joor, Gradimir Smudja, komiks, Egmont 2020, 40s., oprawa twarda

Myszart w Wenecji komiks
Myszart w Wenecji komiks
Myszart w Wenecji komiks
Myszart w Wenecji komiks
Myszart w Wenecji komiks

Dodaj komentarz