„Jestem kotem” Galii Bernstein to książka, która bardzo trafiła w gust Małej Czytelniczki. Przeczytałyśmy ją już co najmniej kilkadziesiąt razy i zdecydowanie należy do największych hitów ostatniego czasu. Nasza dwulatka nauczyła się całkiem dobrze rozpoznawać występujące w niej zwierzęta, choć dość długo upierała się, że Gepard to żyrafa, na kota, Felka mówiła Pantofelek a sama twierdziła, że też jest kotem.

Bohaterem ksiażki jest kot Felek. Odważnie przybywa do grupy dużych kotów, Lwa, Geparda, Pumy, Pantery i Tygrysa radośnie się przedstawiając „Cześć, nazywam się Felek. Jestem kotem tak jak Wy”. Wywołuje to salwę śmiechu i lawinę argumentów jak bardzo jest to niedorzeczne („Kotem? … Bez żartów, drogi chłopcze”). Pewnie wielu podkuliłoby teraz ogon i paląc się ze wstydu uciekło gdzie pieprz rośnie. Ale Felek nie daje się zbić z pantałyku i zaczyna spokojnie tłumaczyć swoje racje. Choć wydawałoby się początkowo, że dzieli ich wszystko, okazuje się, że są podobni bardziej niż przypuszczali.

„Jestem kotem” zdecydowanie należy do kategorii mądrych książek. Takich z przesłaniem, skłaniających do refleksji i dalszych dyskusji. Historia Felka pokazuje, że warto być odważnym oraz że lepiej szukać podobieństw niż różnic.

Na naszym przykładzie mogę powiedzieć, że jest to świetna książka już dla dwulatka. Tekstu jest niewiele i dużą rolę odgrywają ilustrację. Świetnie dopowiadają treść, a czasami wręcz ją zastępują. Szczególnie wyraźnie pokazują emocje. Moja dwulatka zaczęła je w książce rozpoznawać. Patrząc na ilustrację, mówi, że tu zwierzęta są zdziwione, a na innym obrazku, że Felek myśli. Cała szata graficzna książki jest piękna, mnie osobiście bardzo się taki styl podoba. Bardzo polecamy

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.

“Jestem kotem”, autor: Galia Bernstein, wydawnictwo: Nasza Księgarnia, rok wydania: 2018, liczba stron: 32, cena okładkowa: 24,90 zł

Link do opisu na stronie wydawnictwa: klik