Pan Patyk to zabawne, rytmicznie napisane i pięknie ilustrowane opowiadanie autorstwa słynnego duetu Julie Donaldson i Axela Schefflera. To też książka ze świątecznym akcencikiem, dlatego szczególnie polecam jako jesienno-zimową lekturę
Pomysł na głównego bohatera jest świetny. Wiadomo, patyki, kamyki i inne przedmioty z natury są najlepszymi zabawkami. Czy więc patyk nie może być bohaterem książki?
Nasz Pan Patyk mieszka sobie spokojnie ze swoją rodziną do czasu, gdy zostaje porwany. Nie tak łatwo jednak uciec i wrócić do domu. Okazuje się bowiem, że patyk to przedmiot bardzo potrzebny ludziom i zwierzętom. W ten sposób Pan Patyk tuła się po świecie. Nie zdradzę Wam zakończenia, ale oczywiście jest szczęśliwe, do tego zaskakujące i bardzo świąteczne 🙂
Warto tu dodać, że książka pisana jest w stylu lekkim, żartobliwym, choć są smutniejsze momenty, kiedy Pan Patyk tęskni za domem.
Bardzo miło czytało nam się tą książkę. Przyjemne ilustracje, szybkie zwroty akcji. To książka, która jest oparta na ciekawym pomyśle i ma niebanalne zakończenie. W dodatku świetnie zilustrowana. Warto dołączyć do biblioteczki.
Do minusów zaliczę tylko to, że tekst nie zawsze płynnie się czyta. Pewnie wynika to z trudności przetłumaczenia tego typu książki. Bo tekst jest ambitny, i rymowany i rytmiczny, są gry słowne, słowotwórstwo.
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za możliwość zrecenzowania książki.




Pan Patyk, Julia Donaldson, Axel Scheffler, 32 s., oprawa twarda, Nasza Księgarnia 2020