„Pierwsze słowa” to zestaw edukacyjny, który bardzo przypomina mi znane i lubiane pomoce z serii Biblioteczka Montessori (na blogu znajdziecie recenzję zestawu Ciało Człowieka. Tym razem jednak jest to rodzima produkcja i świetni autorzy – Ewa Poklewska-Koziełło (ilustracje), Rafał Witek (tekst). Na warsztat wzięto tu naukę liter oraz czytania (w końcu to część serii Czytam sobie). Temat przewodni obraca się wokół dołączonej książki – „Doktor Ola”.

Co zawiera zestaw?

Warto tu zaznaczyć, że cały zestaw zapakowany jest w zgrabne i solidne pudełko zamykane na magnes i wypełnione po brzegi pomocami. W środku znajdziemy:

Książkę „Doktor Ola” napisaną przez Rafała Witka i zilustrowaną przez Ewę Poklewską-Koziełło. Napisana jest zgodnie z wymogami serii „Czytam sobie” i oznaczona poziomem trudności 1 (składam słowa). To proste i niedługie opowiadanie (po ok. jednym zdaniu na stronę) o młodej lekarce, do której chętnie przychodzą po poradę przyjaciele i wszystkie pluszaki.

Kartę z alfabetem – czyli ściągę z alfabetu pisanego, z dużymi i małymi literami, bez polskich znaków (ale z literą ł).

Kartoniki z literami pisanymi dużymi i małymi

Karty obrazkowe wraz z podpisami i kartami kontrolnymi – W sumie mamy po 15 kart każdego rodzaju: obrazki, podpisy, karty kontrolne. Dodatkowo mamy 15 kart z rymami (do podpisów).

Poradnik dla rodziców – i to jest bardzo ważny element zestawu, bo to solidny, 60-stronicowy przewodnik z informacjami dla rodziców oraz propozycjami zabaw (zgromadzono tu aż 35 pomysłów!).

Moja opinia

Trzeba przyznać, że cały zestaw jest dość drogi. Cena pudełkowa to 120zł i nawet z dużymi rabatami w księgarniach internetowych, wciąż jest to spory wydatek. Pytanie więc, czy zestaw wart jest swojej ceny.

Od razu muszę zaznaczyć, że używanie tej pomocy jest wymagające (i dla rodzica i dziecka). Choć poradnik wiele ułatwia i podpowiada różne możliwości używania zestawu, to wciąż na rodzicu spoczywa obowiązek odpowiedniego pokierowania zabawami (dobrze jest wcześniej się przygotować, no chyba, że jesteście mistrzami improwizacji). Z moich obserwacji wynika, że wiele zabaw zaczyna szybko nużyć, warto więc mieć dobre wyczucie czasu i refleks, aby płynnie przejść do innej zabawy lub zakończyć sesję w odpowiednim momencie.

Plusem, przynajmniej dla mnie, jest temat przewodni. Zabawa w lekarza jest jedną z naszych ulubionych, więc „Doktor Ola” wpisuje się dobrze w nasze gusty. Grafika mi się podoba, zresztą kreskę Ewy Poklewskiej-Koziełło bardzo lubię. Cały zestaw jest ładnie wykonany i estetyczny.

Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie poradnik dla rodziców napisany przez Annę Buchner. Nie tylko ciekawie czyta się część merytoryczną (wreszcie ktoś mi wytłumaczył dlaczego warto uczyć się czytania od liter pisanych), ale też zbiór pomysłów na pracę z zestawem jest naprawdę imponujący.

Podsumowując, wykonano tu kawał dobrej roboty. „Pierwsze słowa” to bardzo dobrze wydany i pięknie wykonany zestaw edukacyjny. Daje wiele możliwości zabawy, jednak wymaga dużego zaangażowania rodzica i ma wysoką cenę. Dlatego warto przemyśleć zakup pod kątem naszych późniejszych możliwości i chęci wykorzystywania go do domowej edukacji.

Za możliwość zrecenzowania zestawu dziękuję wydawnictwu Egmont.

Pierwsze słowa, zestaw edukacyjny, Rafał Witek, Ewa Poklewska-Koziełło, Anna Buchner, Egmont 2020.