Mam nadzieję, że miło spędzacie wakacje. My już po urlopie, na którym byliśmy w naszych ulubionych Bieszczadach. Sezon urlopowy zdecydowanie w pełni, książek dla maluchów jakby mniej a hitów brak. Jednak mimo początkowych obaw udało mi się trafić na kilka ciekawych kartonówek dla najmłodszych. Spieszę więc z lipcowym przeglądem nowości. Zasady te co zawsze. Wszystkie książki muszą być całokartonowe i nadawać się dla maluchów do lat trzech. Wybieram tylko te, które mi się podobają, czyli to całkowicie subiektywny przegląd. Spośród przedstawionych pozycji wybieram jedną, którą od razu kupuję i publikuję recenzję dwa tygodnie później.
W dzisiejszym przeglądzie mamy aż dwie edukacyjne książeczki, jedną do nauki liczenia (1), drugą do nauki liter (2), następnie dwie książeczki z dźwiękami: jedną o pewnej pięknej młodej damie z angielskiej bajki (3) a drugą o niezbyt urodziwym pojeździe (4) a na koniec bardzo znana bajka w wydaniu anglojęzycznym (5).
-
Mała biała rybka liczy do 11
Mała rybka bawi się w chowanego z przyjaciółmi. Obserwując jak odnajduje kolejnych przyjaciół maluch zapoznaje się z liczbami, od 1 do 11. Choć głównym wątkiem jest nauka liczenia, to przy okazji również poznaje kolory oraz rodzaje morskich żyjątek.
Autorem książki jest Guido van Genechten, belgijski grafik, który stworzył wiele bestsellerowych książek dla dzieci (między innymi te o Rikusiu). Zdobył również kilka prestiżowych nagród a jego książki wydano w ponad czterdziestu krajach.
Myślę, że warto zainteresować się tą pozycją ze względu na oryginalne ilustracje i kolorystykę. Podoba mi się również, że książka oprócz swojej fabuły ma swoje walory edukacyjne. Jest jeszcze kilka innych książeczek o małej białej rybce, ale tylko ta jest całokartonowa.
“Mała biała rybka liczy do 11”, autor: Guido van Genechten, wydawnictwo: Mamania, liczba stron: 24, cena okładkowa: 29,90 zł
Link do opisu książki na stronie wydawnictwa:klik
-
Litery
Bardzo prosta książeczka, niby nic odkrywczego, ale jednak wydaje mi się, że może być pomocna do nauki liter. Tu spodobała mi się konstrukcja, bo jest to taka mini encyklopedia obrazkowa, ale zamiast podpisów są pierwsze litery, a wszystko ułożone w alfabet. Oczywiście maluch nie nauczy się składać literek w wyrazy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby się oswajał z ich wyglądem i brzmieniem.
“Litery”, autor: praca zbiorowa, wydawnictwo: Olesiejuk, liczba stron: 10, cena okładkowa: 12,99 zł
Link do opisu książki na stronie wydawnictwa: klik
-
Złotowłosa i trzy misie. 10 bajkowych dźwięków
Nie znałam takiej bajki, a okazuje się, że to jedna z najpopularniejszych baśni w języku angielskim. To wydanie to całokartonowa książeczka z dźwiękami. Podoba mi się okładka, mimo, że to typ takich klasycznych, słodkich i wesołych ilustracji z książek dla dzieci. Obawiam się natomiast “bajkowych dźwięków”. Z jednej strony wydaje mi się, że mogą być fajną zabawą dla dziecka, ale z drugiej jeśli okażą się głośne i piskliwe, to będzie to poważny test (i tak nadwyrężonej) wytrzymałości nerwowej rodziców.
“Złotowłosa i trzy misie. 10 bajkowych dźwięków”, autor: praca zbiorowa, wydawnictwo: Olesiejuk, liczba stron: 10, cena okładkowa: 29,99 zł
Link do opisu książki na stronie wydawnictwa: klik
-
Zielony traktorek
Hmm, muszę powiedzieć, że okładka nie zachęca do bliższego poznania. Tytułowy traktorek i jego zwierzęcy towarzysze pięknością nie grzeszą, okładka wygląda nieco kiczowato a do tego książeczka posiada guzik, który po naciśnięciu wydaje dźwięk “tyr, tyr” (ciekawe ile takich “tyr, tyr” jest w stanie znieść przeciętny rodzic). Kiedy jednak przeglądałam nowości książkowe w księgarniach internetowych, Mała Czytelniczka biegała obok i zerknęła na ekran mojego laptopa właśnie wtedy, gdy oglądałam tę książkę. Ależ ją zafascynował jej widok. Zaczęła tak energicznie pokazywać paluszkiem w jej kierunki i wydawać okrzyki zachwytu, jakby chciała powiedzieć “patrz, mamo, jaki superowy traktorek”. Mała Czytelniczka jest wielką fanką traktorów. Nie wiem skąd się wzięło to zainteresowanie, ale zawsze go wypatrzy czy to na drodze czy w książeczkach. Znajduje go nawet w “Ulicy Czereśniowej”, a tam jest naprawdę dużo szczegółów. Wracając jednak do książki, myślę, że jest to typowy przykład tego, że gust dziecka i rodzica może być bardzo różny. Wiem już, że książka bardzo spodobałaby się naszemu maluchowi, nie mogłam więc nie ująć jej w tym przeglądzie. Jeśli wiecie, że i Wasze dzieci lubią tego typu wesołe książeczki, to w serii jest jeszcze ciuchcia, koparka oraz kaczka, kotek i piesek. Wszystkie to książki dźwiękowe.
“Zielony traktorek”, autor: praca zbiorowa, wydawnictwo: Olesiejuk, liczba stron: 8, cena okładkowa: 16,99 zł
Link do opisu książki na stronie wydawnictwa:klik
- Red Riding Hood
Na koniec książka anglojęzyczna. Dość sporo pojawia się ich w polskich księgarniach a ja jestem już coraz bliżej decyzji, aby naszą biblioteczkę wzbogacać również w takie tytuły. Myślę, że warto jak najwcześniej oswajać dziecko z językami obcymi. Poza tym książki te są tak pięknie wydane, że ciężko się im oprzeć. Ta na przykład bardzo mi się wizualnie podoba. Znana bajka Czerwony Kapturek jest tu zaadaptowana dla najmłodszych i wydana jako kartonówka. Zilustrowana przez brytyjskiego grafika, Tony’ego Rossa. Jest to bardzo pracowity pan, zilustrował bowiem ponad 800 książek.
“Red Riding Hood”, autor: Tony Ross, wydawnictwo: Andersen By Design, liczba stron: 12, cena okładkowa: 30,00 zł
Link do opisu książki na stronie wydawnictwa: klik
Gdzie kupić