„Rok w górach” podoba mi się graficznie. Klasycznie piękne ilustracje, sielskość i spokój budzą tęsknotę za wędrówkami górskimi szlakami. Proste, nieprzeładowane szczegółami obrazy nadadzą się najlepiej dla maluchów. Dla mojej czteroipółlatki już trochę za mało się tu działo.
Cała seria „Rok w…” jest dość pokaźna, bo liczy już osiem tomów. Ale „Rok w górach” to dopiero druga po „Roku w lesie” książka w naszej bibliotece. Obie zresztą są do siebie podobne, bo głównym tematem jest przyroda. „Rok w górach” jest mniej szczegółowy i generalnie prostszy, dlatego właśnie polecam szczególnie maluchom. Myślę, że najbardziej spodoba się 2-3 latkom.
Jeszcze jedna różnica jest taka, że w „Roku w lesie” na każdej stronie widzieliśmy ten sam krajobraz, „Rok w górach pokazuje natomiast trzy krajobrazy na zmianę. Są to: zagroda owiec, szlak górski i schronisko.
W książce zobaczymy nie tylko to, jak zmienia się przyroda, ale też co można robić w górach w różnych porach roku. Widzimy to na przykładzie Hani, pasjonatki gór, która jeździ na nartach, spaceruje, obserwuje przyrodę, fotografuje, zbiera grzyby czy odpoczywa w schronisku. Naszą małą czytelniczkę natomiast najbardziej zainteresował psotny leśny duszek i to jego przede wszystkim szukała na kolejnych stronach.
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za możliwość zrecenzowania książki.





Rok w górach, Małgosia Piątkowska, 28s., całokartonowa, Nasza Księgarnia 2020