Dwa tygodnie temu pisałam o nowościach książkowych dla najmłodszych (Klik). Spośród czterech pozycji, które przedstawiłam zdecydowałam się kupić dla Małej Czytelniczki jedną i jest to właśnie „Śpij, króliczku” Jörga Mühle. Dlaczego właśnie tę? Najbardziej spodobał mi się pomysł książki, czyli jej interaktywność. Ciekawa byłam jak to się sprawdzi w praktyce. Zapraszam więc na recenzję.
Kilka słów o książce
Jest niewielka formatem i objętościowo, ma zaledwie 20 stron. Jak to w książeczkach dla maluchów zazwyczaj bywa, tekstu też zbyt wiele nie ma. Bohater jest tylko jeden, czyli tytułowy króliczek (choć nie do końca, bo poniekąd czytający również staje się bohaterem książki). Tematem jest układanie króliczka do snu. Cała gama kolorystyczna opiera się głównie na trzech kolorach – beżowym, niebieskim i czerwonym. Jak więc widać z tego opisu, książeczka jest nieco minimalistyczna.
No dobrze, no to co w takim razie jest w niej specjalnego? Otóż czytając książkę mamy kilka ważnych zadań do wykonania, aby króliczek mógł zasnąć. Trzeba na przykład przebrać go w piżamkę, podrapać w uszko czy przykryć kołderką. Jak tylko wykonamy zadanie i przewrócimy stronę to od razu widać efekt, co jest dosyć zabawnym elementem, nawet dla dorosłego. Mimo więc dosyć prostej formuły książki, przeglądanie jej jest niezłą zabawą.
Jak czytamy?
Jak ta książeczka sprawdziła się u nas? Książka ma kategorię wiekową 1+, czyli my jesteśmy teraz na dolnej granicy. Kiedy przeglądamy razem książeczkę, Mała Czytelniczka z zaciekawieniem przygląda się co robię, czyli jak klaskam, drapę króliczka po uszku czy poprawiam książkową poduszkę. Jedyne co na razie sama próbuje powtarzać to gaszenie światła, czyli naciskanie paluszkiem na to miejsce w książeczce, gdzie jest wyłącznik światła. Nauka reszty przed nami, czyli mamy jeszcze miejsce do rozwoju.
Moja opinia
Moje ogólne wrażenie z książki jest bardzo pozytywne. Najbardziej podoba mi się pomysł na interaktywność a oprócz tego też kolorystyka książki, wesołe ilustracje z króliczkiem oraz temat, który świetnie pasuje do wieczornej pory czytania książki. U nas największym fanem króliczka jest Tata Małej Czytelniczki, który sam własnoręcznie ułożył go do snu :).
A Wy znacie tę książkę? Lubicie? Jak u Was sprawdza się jej interaktywne czytanie?
„Śpij, króliczku”
Tekst: Jörg Mühle
Ilustracje: Jörg Mühle
Wydawnictwo: Dwie siostry
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 20
Cena okładkowa: 24,90 zł
Link do opisu książki na stronie wydawnictwa: Klik
Tata Czytelniczki
25 marca 2017Moja ulubiona książka z biblioteki Małej Czytelniczki. Króliczek rządzi 🙂
Retromoderna
25 marca 2017Jaka sympatyczna książeczka. 🙂
Blog Lokomotywa
25 marca 2017🙂