Książki dla dzieci

Wihajster, czyli przewodnik po słowach pożyczonych, Michał Rusinek – recenzja

Wihajster, Michał Rusinek

Słowo „wihajster” zawsze budzi u mnie uśmiech, a do tytułu najnowszej książki Michała Rusinka pasuje jak ulał. Są w języku polskim również inne ciekawe słowa jak: papucie, kiecka, kobyła, belfer czy hejnał. Nie są to polskie słowa, tylko takie, które zostały pożyczone z innych języków. A o tym, skąd się wzięły i jakie ciekawe historie się za nimi kryją pisze Michał Rusinek w najnowszej książce „Wihajster, czyli przewodnik po słowach pożyczonych”.

„Wihajster..” jest naprawdę piękny i bardzo starannie wydany. Jestem pod wrażeniem pomysłowych ilustracji Joanny Rusinek. Okładka to majstersztyk i samą w sobie oglądamy wiele razy i wciąż odkrywamy jakieś nowe ciekawe szczegóły. Rzadko się też zdarza, żeby część graficzna była aż tak dobrze zgrana z tekstem. Ilustracje nie są tu dodatkiem czy ozdobą, ale są integralną częścią książki i w zabawny sposób interpretują tekst.

Powinnam była zacząć recenzję właściwie od tekstu, ale jednak to warstwa graficzna była tu dla mnie największym odkryciem. Jeśli zaś chodzi o tekst… Muszę od razu zaznaczyć, że raczej nie jest to książka do czytania od deski do deski jak powieść. Lepiej czytać fragmentami, np. rozdziałami lub wybierać pojedyncze hasła. Można sprawdzać przy okazji na mapie, gdzie są państwa, o których mowa.

Przyznaję, że czytanie o etymologii nazwy przy każdym przykładzie jest trochę nużące. Jednak dużym plusem są dodatkowe ciekawostki i ogólnie bardzo fajny sposób opowiadania Michała Rusinka.

„Wihajster…” to nie tylko książka z językoznawstwa, pokazuje również kontekst kulturalny, geograficzny czy historyczny. Poszerza horyzonty, a czytanie tej oryginalnej pozycji należy zdecydowanie do przyjemności.

Dziękuję wydawnictwu Znak Emotikon za możliwość zrecenzowania książki.

Wihajster, Michał Rusinek
Wihajster, Michał Rusinek
Wihajster, Michał Rusinek
Wihajster, Michał Rusinek

Wihajster, czyli przewodnik po słowach pożyczonych, Michał Rusinek, Joanna Rusinek, 56 s., Znak Emotikon 2020, oprawa twarda

Dodaj komentarz