Bardzo podobała nam się poprzednia książka z tej serii (Wzrok, słuch, smak dają znak, czyli podróż do świata zmysłów). Było więc jasne, że będziemy chcieli poznać kolejną. I nie zawiedliśmy się. Oprócz tego, że jest to książka popularnonaukowa na wesoło, to jest napisana bardzo ciekawym językiem. Wirus w koronie, bakteria w kapsule to świetne kompedium wiedzy na temat, który jest bardzo na czasie.
Książka podzielona jest na dwie części. Jedna, ta bardziej obszerna dotyczy wirusów, druga bakterii. Z pierwszej części dowiemy się, że wirus nie jest istotą żywą oraz, że zawsze szkodzi. Poznamy jego budowę, jak atakuje nasz organizm i jak możemy się bronić. Nie zabraknie tu również informacji o szczepieniach oraz obecnej pandemii i nowej chorobie COVID-19.
Następnie poznamy bakterie, ich rodzaje i budowę. Dowiemy się, że bakterie nie zawsze są złe. Dzięki tym dobrym mamy wiele przysmaków takich jak sery, jogurty czy kwaszonki. Pożyteczne bakterie mieszkają też w nas, szczególnie godny uwagi jest tu mikrokosmos w brzuchu.
Całą książkę czytaliśmy jednym tchem. Zawiera ona mnóstwo bardzo ciekawych informacji, napisana jest na wesoło oraz przystępnym językiem. Bardzo lubię tego typu pozycje edukacyjne. Zarówno dobór informacji, jak i sposób ich zaprezentowania jest na najwyższym poziomie. Czekamy niecierpliwie na kolejne pozycje tych autorów.
Wirus w koronie, bakteria w kapsule, Marta Maruszczak, Artur Gulewicz, 48s., oprawa twarda, Nasza Księgarnia 2021
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za możliwość zrecenzowania książki